Forum Arturrosa

Moje forum

Ogłoszenie

Witam na moim forum. Można tu pogadać o mojej wyobraźni oraz o wielu innnych rzeczach. Pamiętaj o REGULAMINIE!

#1 2010-03-31 12:22:42

Merigold

Wojownik

Zarejestrowany: 2010-03-30
Posty: 30
Punktów :   

Miasto.

Chłopak wsadził ręce do kieszeni i z obojętną z początku miną zaczął iść za dziewczyną. Mimo wszystko, musi być ostrożny. Ruszało go jednak to, że porwano bliską dziewczynie osobę, to, że była taka smutna. Zniżył lekko głowę, po czym znów ją podniósł. Uśmiechnął się lekko. Oby udało się pomóc dziewczynie.

Ostatnio edytowany przez Merigold (2010-03-31 12:28:43)

Offline

 

#2 2010-03-31 12:31:32

 Prince

Młody kapitan

Zarejestrowany: 2010-02-21
Posty: 42
Punktów :   

Re: Miasto.

Szła coraz szybciej i szybciej. Powoli zbliżali się do centrum miasta. Odwróciła się na moment by sprawdzić, czy chłopak cały czas idzie za nią. Szedł. Odwrócił się więc z powrotem i po chwili zatrzymała się. Byli już w mieście.


"Jadąc o zmierzchu autobusem, mówię bye bye bye wszystkim smutnym pasażerom"

Offline

 

#3 2010-03-31 12:33:19

Merigold

Wojownik

Zarejestrowany: 2010-03-30
Posty: 30
Punktów :   

Re: Miasto.

Merigold rozglądnął się po okolicy. Całkiem było tu ciekawie, ładnie. Ale nie teraz czas na rozglądanie się po mieście. Podszedł bliżej do dziewczyny. Spoglądnął w lewą stronę, w górę, jednak zaraz popatrzył na dziewczynę.
- A więc, jak myślisz, gdzie mogli zabrać Twoją przyjaciółkę? - Spytał się jej. - Skoro mówisz, że król, to zapewne do jego głównej siedziby. - Dodał szybko.

Ostatnio edytowany przez Merigold (2010-03-31 12:35:24)

Offline

 

#4 2010-03-31 12:44:01

Merigold

Wojownik

Zarejestrowany: 2010-03-30
Posty: 30
Punktów :   

Re: Miasto.

Chłopak skinął głową. Hatsumo miała racje, trzeba bardzo uważać. Nie jest to bezpieczne wyzwanie... W co on się pakuje? No ale, ufał dziewczynie. Oby się udało. Czekał, co dziewczyna powie dalej - sam nie orientował się tu tak dobrze.

Offline

 

#5 2010-03-31 13:12:10

 Prince

Młody kapitan

Zarejestrowany: 2010-02-21
Posty: 42
Punktów :   

Re: Miasto.

Uniosła jeden kącik ust w lekkim uśmiechu. Pałac był duży, więc z pewnością posiadał wiele cel. Pytanie było tylko i wyłącznie jedno - gdzie trzymają Kyo? Na to pytanie musiała odpowiedzieć bezbłędnie, inaczej byłoby źle dla nich oboje. Rozejrzała się po mieście i powiedziała.
- Cóż, na początek trzeba znaleźć jakiś nocleg, to po pierwsze. A po drugie, musimy codziennie obserwować kto wchodzi i wychodzi z pałacu. Zajmie to trochę czasu, ale jestem pewna, że go nie zmarnujemy. - wyciągnęła z torebki drewnianą płaskorzeźbę i przejeżdżając palcem po jej środku płaskorzeźba przedzieliła się na dwie części - Proszę. - podała mu jedną część - To jest Vida. Dzięki niej będę z tobą w ciągłym kontakcie. Zaopiekuj nią się dobrze. - dodała chowając drugą część z powrotem do torebki.


"Jadąc o zmierzchu autobusem, mówię bye bye bye wszystkim smutnym pasażerom"

Offline

 

#6 2010-03-31 14:11:31

Merigold

Wojownik

Zarejestrowany: 2010-03-30
Posty: 30
Punktów :   

Re: Miasto.

Ciekawe.
Merigold skinął głową i uśmiechnął się przy tym lekko. Schował ją do kieszeni swojej bluzy, która nie sprawiała wrażenie dużej, ale taka była. Poprawił swój kołnierz, podciągając go lekko. Rozpiął się w połowie. Rozglądnął się po okolicy, tak jak wcześniej.
- A więc, szukamy jakiejś karczmy czy izby? - Spytał, patrząc na dziewczynę.

Offline

 

#7 2010-03-31 19:53:24

 Prince

Młody kapitan

Zarejestrowany: 2010-02-21
Posty: 42
Punktów :   

Re: Miasto.

Izba to pojedyncze pomieszczenie...
- Najważniejsze żeby było tanio i schludnie. - powiedziała poprawiając torebkę - I żeby mnie nie poznali... - dodała w duchu.
Zrobiła kilka kroków do przodu i rozejrzała się. Od razu natrafiła wzrokiem na niewielką gospodę. Wciśnięta była między dwoma starymi domostwami, przy czym jeden z nich służył jako "tajne" miejsce spotkań tutejszej młodzieży. Raźnym krokiem podeszła pod drzwi gospody.
- Może tutaj? - powiedziała w do chłopaka w połowie drogi.
Stanęła pod drewnianymi drzwiami. Nie musiała nawet otwierać drzwi, gdyż w otwarciu ich ubiegli ją dwaj pijani mężczyźni, którzy niesamowicie fałszując oddalali się w głąb miasta. Zmarszczyła brwi. Cóż, mogła wytrzymać i to. Najważniejsze było życie przyjaciółki.


"Jadąc o zmierzchu autobusem, mówię bye bye bye wszystkim smutnym pasażerom"

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.sek510i.pun.pl www.adm-wsei.pun.pl www.ostrowiec.pun.pl www.presik.pun.pl www.speedwaymanager.pun.pl